Po raz pierwszy robię pisanki sama :) Tak prezentują się te moje pierwsze " cuda" jeśli można tak o nich powiedzieć :)
Jako pierwsza powstała pisanka z cekinów, paluszki bolały od wbijania szpilek :)
poszło ich 1, 5 opakowania :) Oto ono przepraszam za jakość zdjęcia ale światło
strasznie odbija się od cekinów :)
Kolejnym jajkiem było jajko z tasiemek i cekinów :)
Kilka dni później znalazłam w domu kilka kawałków muliny i powstały dwa kolejne jajka :)
Gdy brakło muliny zaczęłam przeszukiwać strony internetowe w poszukiwaniu inspiracji
i znalazłam pisanki, które robione były z bibuły. Postanowiłam spróbować i zaczęłam skręcać bibułę ( nad tym trzeba jeszcze popracować :) ) nie miałam pomysłu jak je ozdobić i padło quilling. Od razu w głowie zaświtało że może to być ciekawe, postanowiłam więc spróbować swoich sił w tej oto metodzie :) Moje kwiatuszki jeszcze takie troszkę nie udolne ale mam nadzieje że dojdę do wprawy :)
PS. Kolejne dwie są już prawie gotowe, może jeszcze dziś je skończę to wrzucę fotki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz